|
Ale improwizacje muzyczne do ponad godzinnego filmu a raczej wizualizacji składających się z krótkich fragmentów przedwojennych filmów wbiły w fotele chyba wszystkich. Tego nie spodziewał się chyba nikt. Tym razem cały jam udał się dzięki zaproszonym przez Michała Gosa i Irka Wojtczaka gościom: Lenie Wojtczak, Przemkowi Dyakowskiemu, Krzyśkowi Stachurze ora Izie Sawickiej odpowiedzialnej za wizualizacje. Na scenie pojawił się również Leon Dziemaszkiewicz, który postawił kropkę nad i. |
|