|
|
Przyjechała Basia, wydawałoby się niepozorna dziewczynka, co sobie śpiewa o tym i o tamtym. Na scenie były 3 osoby i zero prądu - kontrabas, bębny i Basia. To był koncert akustyczny!!! I co się wydarzyło? Zostaliśmy wbici w ZIEMIĘ ogromnym meteorytem talentu i interpretacji.
|
|