Długo trwały rozmowy w sprawie koncertu Staśka Wielanka i jego załogi KAMELEONY. Problem tkwił w tym że zespół liczy 9 osób, no i w finansach. I okazało się że jednak można na scenie SPATiF-u pomieścić 9 osób. Nie wiem jak oni tego dokonali, ale udało się. Mnie również udało się zabezpieczyć środki finansowe i koncert Wielanka stał się faktem. Nie powiem wielki to był i odważny pomysł zorganizowania koncertu gościa który w linii prostej pochodzi z Kapeli Czerniakowskiej a i warszawiakiem jest z dziada pradziada.


DSC_9208 copy.jpg
DSC_9212 copy.jpg
DSC_9214 copy.jpg
DSC_9218 copy.jpg
DSC_9221 copy.jpg
DSC_9229 copy.jpg
DSC_9234 copy.jpg
DSC_9237 copy.jpg
DSC_9245 copy.jpg
DSC_9250 copy.jpg
DSC_9258 copy.jpg
DSC_9260 copy.jpg
DSC_9263 copy.jpg
DSC_9264 copy.jpg
DSC_9276 copy.jpg
DSC_9280 copy.jpg
DSC_9286 copy.jpg
DSC_9287 copy.jpg
DSC_9289 copy.jpg
DSC_9291 copy.jpg
DSC_9293 copy.jpg
DSC_9294 copy.jpg
DSC_9297 copy.jpg
DSC_9304 copy.jpg
Stasiek z Kameleonami zaprezentował materiał ze swojej ostatniej płyty "CITY BOY" oraz te starsze, śpiewane niegdyś przez Hankę Ordonównę. Społeczeństwo spatifowe częściowo nie skumało twórczości Staśka, a grali jak z nut, bo rzeczywiscie wszyscy muzycy ze Staśkiem włącznie nuty znają. Natomiast Ci bywalcy, którzy przed trzydziestu laty spadali ze spatifowych schodów zadowoleni byli najbardziej. Młodsi też się dobrze bawili bo bisy były. A i te 9 osób na scenie zabrzmiało całkiem nieźle. Stasiek Wielanek to równy gość.
DSC_9307 copy.jpg
DSC_9316 copy.jpg
DSC_9322 copy.jpg
DSC_9323 copy.jpg
DSC_9327 copy.jpg
DSC_9333 copy.jpg
DSC_9336 copy.jpg
DSC_9347 copy.jpg
DSC_9350 copy.jpg
DSC_9351 copy.jpg
DSC_9354 copy.jpg
DSC_9357 copy.jpg
DSC_9361 copy.jpg
DSC_9364 copy.jpg
DSC_9367 copy.jpg
DSC_9372 copy.jpg
DSC_9381 copy.jpg
DSC_9383 copy.jpg
DSC_9385 copy.jpg
DSC_9389 copy.jpg
DSC_9393 copy.jpg
DSC_9405 copy.jpg
DSC_9412 copy.jpg
DSC_9415 copy.jpg
DSC_9418 copy.jpg
DSC_9421 copy.jpg
DSC_9427 copy.jpg