Od jakiegoś czasu planowaliśmy zorganizować koncert Tymona i jego formacji The Transistors... Trochę to trwało, bowiem Tymon zapracowanym twórcą jest i albo występował gdzieś niedaleko, albo też pracował ciężko w publicznej telewizji, zazwyczaj w czwartki, kiedy u nas balanga. No, ale udało się, mimo oszczerczych plotek, że zaraz po występie w SPATiF-ie zespół pojedzie grać na potańcówce seniora w kombinacie gastronomicznym Cristal.
Koncert Udał się pysznie. Ponad 2 godziny wspaniałych piosenek z prawie całej kariery Tymańskiego: były kawałki z "Wesela" z nieśmiertelnym evergreenem "Biały miś", były nowe wersje piosenek z "Polovirusa" KUR i świeżutkie kompozycje z przygotowywanej płyty o znaczącym tytule "Polskie gówno". Wystarczy przejrzeć zdjęcia aby przekonać się jak bawili się uczestnicy tego koncertu. Znakomite czarno-białe fotogramy aparatem Zorka 5 - wykonał jak zwykle kolega Krzysztof Sado Sadowski.